3.03.22
Nie unikajmy rozmów z dziećmi, młodzieżą na temat wojny w Ukrainie. Dzieci widzą, słyszą, czują, przeżywają, obserwują, komentują między sobą to wydarzenie. I mają do tego prawo, tak jak i my dorośli, dlatego dzisiaj na godzinie wychowawczej rozmawialiśmy o wojnie na Ukrainie. Zrobiliśmy kotyliony w barwach Ukrainy a Włodek, który pochodzi spod Odessy, powiedział nam co oznaczają poszczególne barwy na fladze. Kolor żółty to łąka a niebieski to niebo. Następnie rozmawialiśmy o solidarności i pomocy. Po przeczytaniu uczniom bajki filozoficznej "Ślepiec i paralityk", źródło: M. Piquemal, "Bajki filozoficzne", Muchomor 2004, doszliśmy do wniosku, że siłą ludzi jest wzajemna pomoc, solidarność nie jest tylko indywidualna a także między osobami i powinna również łączyć narody. Zastanawialiśmy się: W jaki sposób nasze społeczeństwo, nasz kraj zwracają na to uwagę w dzisiejszych czasach? Jak my możemy pomóc dzisiaj Ukrainie?
W pewnym azjatyckim mieście żyło dwóch nieszczęśników. Jeden był niewidomy, drugi miał sparaliżowane nogi. A obydwaj byli biedni. Tak biedni, że każdego dnia prosili niebiosa o odebranie im życia. Po co żyć w tak ciężkim położeniu?
Zdarzyło się jednak pewnego dnia, że ślepiec, gdy żebrał na targowisku, usłyszał krzyki paralityka. Jego błagania wzruszyły go do głębi. Oto znalazł w końcu współbrata w cierpieniu. Usiadł przy nim zatem. Porozmawiali. I kilka godzin starczyło, aby stali się przyjaciółmi.
- Ja mam moje cierpienia, a ty twoje. Połączmy je - zaproponował niewidomy- staną się wtedy mniej okropne.
- Cóż my możemy?- odpowiedział mu paralityk. - Ja nie mogę zrobić nawet jednego kroku, a ty nic nie widzisz. Czemu miałoby służyć połączenie tych dwóch nieszczęść?
- Czemu miałoby służyć?- powtórzył ślepiec. - Ależ to proste- służyłoby nam obydwóm. Przecież razem mamy wszystko, czego nam potrzeba: ja nogi, ty oczy. Ja będę cię niósł, a ty mnie poprowadzisz. Ja będę szedł za ciebie, a ty będziesz za mnie widział.
I podjęli decyzję w parę minut. I poszli, jak droga prowadzi na spotkanie nowego życia, z twarzą rozjaśnioną przepięknym uśmiechem.
Na koniec wykonaliśmy piękne plakaty przeciwko wojnie.
wychowawca Beata Ejma